Stare meble mają swój urok, ale bywają też te stare i niechciane. Przeganiane z kąta w kąt, bo nigdzie już nie pasują, ale szkoda wyrzucić. W końcu lądują na strychu lub piwnicy – “bo jeszcze się przydadzą”.
I tak stoją osamotnione, pod stertą innych rupieci i tych wszystkich ‘niechcianych’ rzeczy. Aż przychodzi dzień w którym zapada wyrok ” Na śmietnik z nią!”. I tak oto, te niechciane i zapomniane, zostają poddane utylizacji lub po prostu lądują w piecu.
Ale Ale… Kochani spokojnie 🙂 Mamy jednak inne, lepsze zakończenie tej historii. I choć usłyszałam od kilku osób ‘po co Ci ten rupieć, masz tyle ładniejszych mebli’, ‘no dobra wyrzucamy tą szafeczkę’ – kiedy kończyło się miejsce na składowanie mebli. To jednak stanowczo mówiłam “Poczekajcie, jeszcze będzie piękna!” I stało się. Jest piękna! Zapraszam Was na mały tutorial Jak odnowić starą szafkę farbami kredowymi, aby wyglądała jak nowa. Zyskała ona dwa oblicza: pierwsze wydawało mi się takie trochę nijakie, dlatego z łatwością odmieniliśmy ją ponownie.
Krok I Przygotowanie
Oczywiście, jak przed każdym malowaniem, musieliśmy przygotować mebel. Usunęliśmy stare naklejki, zaszpachlowaliśmy ubytki oraz dziury po uchwytach szpachlą do drewna i umyliśmy porządnie całą konstrukcję. Aby nieco podnieść szafkę daliśmy początkowo nóżki gięte, na kształt ludwikowskich, które zamówiliśmy przez internet.
Krok II Blat
Szafka była bez blatu. I choć możliwe, że pierwotnie coś ją przykrywało (o czym świadczyły kołki) niekoniecznie musiał być to blat. Nam zdecydowanie go brakowało. Niewiele myśląc, wykorzystaliśmy tutaj naszą kreatywność i blat wykonaliśmy ze starej ekspozycji Deski Barlineckiej. I tak oto odpowiednie przycięcie i wyfrezowanie dało nam drewniany, dębowy blat za grosze. Po wyfrezowaniu, należało oczyścić całość ze starego lakieru i ponownie zabezpieczyć całość. Użyliśmy do tego lakieru firmy Syntilor “Ultra odporny lakier do parkietów”.
Krok III Malowanie
Tak przygotowaną całość można było śmiało pomalować. Początkowo pomalowaliśmy starą szafkę na jednolity kolor Provence z palety Chalk Paint Annie Sloan. Zabezpieczyliśmy woskiem bezbarwnym i wydawało by się, że to koniec metamorfozy. Ale…. Jakoś tak, po pewnym czasie wydawała się nam jakaś taka nijaka i bezpłciowa 🙂 I choć niektórym z Was na pewno przypadła by do gustu, to my postanowiliśmy jeszcze z nią podziałać.
Ściana pomalowana kolorem Old Violet Chalk Paint Annie Sloan i zabezpieczona woskiem Clear Wax
Krok IV Powtórne malowanie
Często dostajemy pytania czy raz pomalowane farbami kredowymi Annie Sloan i zabezpieczone woskiem meble można powtórnie pomalować? Odpowiedź jest prosta: Jasne, że można. My zmatowiliśmy jedynie powierzchnie wcześniej woskowane papierem ściernym 150 i ponownie ją pomalowaliśmy. Tym raz w ruch poszły kolory. Wykorzystaliśmy Greek Blue, Burgundy, English Yellow, Antoinette, Emile, Old White, Arles, Aubusson Blue, Barcelona Orange (wnętrze szafki). Wszystko malowaliśmy pasiasto, aby stara szafka nabrała nowoczesnego charakteru. Aby pasy malowało się szybko, najpierw pomalowaliśmy szerokie pasy jasnymi kolorami. Kiedy farba wyschła, nanieśliśmy cieńsze pasy.
Przez zastosowanie pasów, szafka nabrała bardziej nowoczesnego wyglądu. Stare, gięte nogi przestały pasować, dlatego też przed malowaniem wymieniliśmy je na proste w formie , drewniane klocki. Z łatwością zrobisz je z drewnianej belki, dociętej do odpowiedniej wysokości.
Krok V Zabezpieczenie powierzchni i uchwyty
Całość zabezpieczyliśmy woskiem bezbarwnym. Tak przygotowanej szafce brakowało jedynie uchwytów. Początkowo zamocowaliśmy starsze, które kupiliśmy do wersji Provance. I znowu to samo, były jakieś takie nijakie 🙂 Coś z niczego? Bardzo proszę. Jako, że w naszej pracowni głównym narzędziem jest pędzel, to własnie one ozdobiły szafkę. Jak zrobić oryginalne uchwyty, napiszemy w osobnym wpisie.
Jak odnowić starą szafkę farbami kredowymi? To takie proste 🙂 Mam nadzieję, że teraz szafka będzie wzbudzała tylko zachwyt, i nikt nie pomyśli o jej wyrzuceniu. Teraz pięknie ozdabia naszą pracownie i jest idealna pod ekspres do kawy.
Dajcie znać która wersja przemiany bardziej Wam się podoba
Pozdrawiamy Was serdecznie Asia i Radek
Jestem pod ogromnym wrażeniem. Ta stylizacja jest jedną z najbardziej oryginalnych jakie widziałam. Wykorzystanie pędzli jak uchwytów to petarda!
Justyna aleeee nam miło 🙂 Dziękujemy serdecznie, a pędzle faktycznie fany pomysł, już niedługo pokażemy jak samodzielnie zrobić takie uchwyty 🙂 Pozdrawiamy Cię serdecznie
I wlasnie to jest to! Wizja ! Stara, brudna szafka, stoi sobie na śmietniku.Właściciele zastąpili ja nowa z Salonu meblowego.
Wy tchnęliście w nią ducha co powoduje ,ze teraz zyje ,jest piękna i wyjątkowa.
Cudowna.
Ps. Gdzie można kupic te pierwsze nóżki?
Ola nóżki gięte zamawialiśmy przez OLX. Musisz poszukać ‘nogi drewniane’ 🙂
Dziękuję serdecznie za informację.
Podrawiam
Cudna…. czy moge skopiowac? Szalenie mi sie podoba
Bogusia, pewnie ! Działaj i koniecznie pochwal się efektami 🙂 Będzie nam bardzo miło 🙂